1 stycznia 2003 roku w polskim porządku prawnym dotyczącym sprzedaży w e-commerce (i nie tylko tam) doszło do małej rewolucji. Weszła bowiem w życie ustawa implementująca słynną dyrektywę europejską Omnibus. Jak sama nazwa wskazuje, będzie ona związana z pogłębioną wiedzą – zwłaszcza dotyczącą cen produktów i usług w przeszłości – ale nie tylko, bowiem zapisy tej dyrektywy nałożą na sprzedawców szereg obowiązków pod karą wysokiej grzywny. Jakie zatem dokładnie zmiany dla obu stron procesu sprzedaży zostały wdrożone?
Co zakłada dyrektywa Omnibus, czyli koniec z manipulowaniem cenami
Nie bez powodu wielu Polaków z coraz większym sceptycyzmem podchodziło do promocji i wyprzedaży – zwłaszcza w okresach, w których większość firm do takowych przystępowała. Powszechne było przekonanie, że sprzedawcy tuż przed obniżeniem cen sztucznie je windowali, by w efekcie otrzymać za dany produkt lub usługę co najmniej tyle samo, co przed rzekomą okazją zakupową. W wielu przypadkach rzeczywiście tak było i tak naprawdę zgodnie z prawem niewiele dało się tutaj zrobić, by ochronić konsumentów przed błędnymi decyzjami. Na szczęście sytuacja ta odchodzi już do przeszłości! Wszystko przez omnibusowe zmiany prawa konsumenckiego.
Teraz bowiem dyrektywa Omnibus wprowadza obowiązek informacyjny przy obniżkach cenowych. Wedle nowych przepisów właściciel sklepu internetowego lub stacjonarnego musi obok przecenionej kwoty podać najniższą cenę danego produktu obowiązującą w ciągu ostatnich 30 dni. Ma to oczywiście zapobiec sytuacji, w której nieświadomy konsument, zwabiony rabatem, zapłaci za dany produkt de facto cenę regularną, a może i wyższą, niż normalna. Teraz wystarczy porównać obniżkę z najniższą ceną z ostatniego miesiąca, która musi być rzecz jasna oznaczona w sposób widoczny, czytelny i niebudzący wątpliwości. Na dodatek będzie ona musiała pojawić się w każdym miejscu sprzedaży detalicznej i świadczenia usług. Gdzie? Na przykład na etykiecie, karcie produktowej, czy jakiejkolwiek wywieszce (w ramach e-commerce będzie można skorzystać ze specjalnych nakładek i wtyczek).
Obowiązek to jedno, a kara za jego niewykonanie to drugie. Oczywiście, aby prawo nie było martwe, ewentualna grzywna musi być odpowiednia wysoka. Wydaje się jednak, że mandat w wysokości 20 tys. zł za pojedyncze wykroczenie (a 40 tys. za „recydywę”) jest wystarczającą motywacją do tego, by pilnować obowiązku informowania o cenach. Tym bardziej że w pierwszych miesiącach obowiązywania dyrektywy Omnibus z pewnością kontroli będzie więcej i będą one bardzo szczegółowe.
Omnibus – dyrektywa nie tylko dotycząca cen
Oczywiście zmiany prawa konsumenckiego w zakresie obowiązku informowania o cenach są bodaj największą rewolucją w ramach dyrektywy Omnibus, ale wcale nie jedyną. Przedsiębiorcy muszą bowiem przygotować się także na inwestycję w przejrzystość własnych e-sklepów. Na przykład wyszukiwarki produktów muszą od teraz bardzo wyraźnie wskazywać filtr, w oparciu o który wyświetlane są dane wyroby. Ma to między innymi ukrócić zawoalowane faworyzowanie jednych produktów względem innych. Oczywiście promowanie konkretnego asortymentu będzie nadal możliwe, ale musi to być wyraźnie oznaczone.
Podobny obowiązek informowania dotyczy teraz profilowania klientów pod indywidualną ofertę. Jeśli dany konsument został „przebadany” na okoliczność zaproponowania mu innej ceny niż standardowa – również musi o tym zostać wprost poinformowany.
Bardziej przejrzyste i wiarygodne mają stać się także opinie o produktach. Wydaje się, że dyrektywa Omnibus ostatecznie uśmierci popularne „szeptanki”, czyli opinie wystawiane w zamian za wynagrodzenie, nawet bez wcześniejszego przetestowania wyrobu. Od teraz mają one być skutecznie weryfikowane przez sklepy (powinni je wystawiać wyłącznie klienci, którzy naprawdę skorzystali z danej oferty), a jeśli nie będą miały one technicznie takich możliwości – to informacja o niezweryfikowanych opiniach musi znaleźć się na stronie internetowej, w odpowiedniej sekcji.
Jeśli jesteś ciekaw, jakie dokładnie są szczegóły poszczególnych wytycznych dyrektywy Omnibus, a zwłaszcza jakie niosą konsekwencje dla właścicieli biznesów e-commerce, zajrzyj na wpis blogowy Veneo Performance: Dyrektywa Omnibus – kto jest gotowy na zmiany?.
Wspomnieliśmy wyżej o karach za nieprzestrzeganie informowania o cenach, ale co z pozostałymi wykroczeniami? Ogólnie sklepy mogą otrzymać karę od UOKiK w wysokości nawet 10% rocznych obrotów. Wydaje się zatem, że dyrektywa Omnibus mocno poprawia bezpieczeństwo i możliwości podejmowania świadomych decyzji zakupowych przez polskich konsumentów. Zresztą nie tylko przez polskich, gdyż Omnibus musi prędzej czy później zacząć obowiązywać we wszystkich krajach Wspólnoty. Przed rozpoczęciem biznesu w innym kraju należy jednak pamiętać, że implementacja dyrektywy w danym porządku prawnym może się różnić w poszczególnych państwach i zawsze trzeba zapoznać się z jej szczegółami.