Często mówi się, że anonimowość w Internecie nie jest możliwa. Faktycznie, wchodząc na różne strony, często widzimy do nich odwołania (np. reklamy) na innych portalach, więc mamy wrażenie, że każdy nasz ruch jest nieustannie śledzony. Istnieje jednak obszar Internetu, który zapewnia względną anonimowość. Mowa tutaj o ciemnej stronie Internetu, czyli tak zwanym Darknecie.
Czym jest Darknet?
Określenie ciemnej strony Internetu może wydawać się demoniczne, ale poruszanie się po niej jest w pełni legalne, o ile tylko nie poszukujemy zakazanych treści. Darknet w dużym skrócie składa się ze stron z domeną .onion, do których dostęp jest odpowiednio szyfrowany (przesyłane dane przechodzą przez dziesiątki serwerów), dzięki czemu użytkownik pozostaje anonimowy.
Strony znajdujące się w ciemnej stronie Internetu nie są indeksowane w popularnych wyszukiwarkach, a użytkownik nie pozostawia po sobie praktycznie żadnych śladów. Wyjątkiem są sytuacje, w których internauta podaje prawdziwe dane lub numery kart kredytowych. Warto więc pamiętać, że pozostajemy anonimowi tylko wówczas, gdy zachowujemy niezbędną ostrożność.
Wejście do ciemnej strony Internetu
Darknet często przedstawia się jako mityczną sferę Internetu, dlatego wielu użytkowników myśli, że chcąc uzyskać do niej dostęp, trzeba posiadać zaawansowane umiejętności informatyczne. Nic bardziej mylnego. Chcąc odwiedzić ciemną stronę Internetu, wystarczy zainstalować przeglądarkę TOR, która tak naprawdę jest zmienioną wersją popularnej przeglądarki. Przy pomocy programu możemy przeglądać klasyczne strony internetowe, jak i portale, których adres kończy się domeną .onion. Jak dotrzeć do takich stron?
Najłatwiej jest znaleźć w Internecie jedną z wyszukiwarek stron Darknet. Następnie przeglądarka TOR już sama otworzy strony, których nie znajdziemy w klasycznych wyszukiwarkach. Warto pamiętać, że strony stworzone pod Darknet dużo wolniej się otwierają. Dzieje się tak z powodu wspomnianego zaszyfrowanego sposobu przesyłania treści. Zaglądając do ciemnej strony Internetu, należy więc uzbroić się w cierpliwość.
Po co użytkownikom Darknet?
Większość osób korzysta z przeglądarki TOR w celu ochrony danych osobowych. Program jest wykorzystywany między innymi przez opozycjonistów i niezależnych dziennikarzy w krajach, w których Internet jest znacząco kontrolowany przez władzę. Należy jednak pamiętać, że spory odsetek użytkowników instaluje przeglądarkę w celu poszukiwania nielegalnych treści. Ze względu na anonimowość w sieci Darknet łatwo natknąć się na pornografię dziecięcą, akty przemocy, nielegalny handel bronią, czy nawet porady odnośnie zamachów terrorystycznych.
Warto więc zachować czujność i nie wchodzić na podejrzane strony, których treści nie jesteśmy pewni. Co prawda, wchodząc na nielegalne portale przy pomocy przeglądarki TOR, niwelujemy szansę przestępczej „wpadki”, to trzeba jednak pamiętać, że obejrzane treści mogą wywrzeć skazę na ludzkiej psychice. Surfowanie po Darknecie można więc określić zmodyfikowanym frazesem, że wszystko jest dla ludzi, ale z zachowaniem przyzwoitości i bezpieczeństwa.
Dowiedz się więcej na https://testoria.pl/poradniki/poradniki-komputery/darknet-jak-wejsc-do-ciemnej-strony-internetu/